www.ksgorne.fora.pl

poloj88

Mi osobiście narzuca sie kilka wniosków.Po pierwsze taki że w tym roku mecze stały na dużo wyższym poziomie niż przed rokiem-to cieszy w perspektywie np.B -klasówki;).Ocen nikomu nie chce wystawiać ale było kilka osób które pokazały że Górne mają w sercu.Oczywiście chodzi tu o "starą gwardie" ale i kilku młodych wychowanków.Najwięcej poświęcenia na boisku zostawili Łysy,Dyga,Litek,Gromek i JA .Taka jest ptawda panowie gdyby nie my nie było by tylu meczy na Górnym ale oczywiście dziękujmy wszystkim innym ,którzy równiez grali w większym lub mniejszym wymiarze ;)Wnisoki co do swojej gry sa następujące.Obiecałem w 2007 roku Łysemu że nie będe już ciągał nikogo za koszulki i walił łokciami i tego raczej dotrzymałem.Poprawiłem szybkość i wydolność.to mnie bardzo cieszy,bo jakby nie patrzeć można to już powiedzieć obroniłem tytuł Walczaka Roku Wink

.jak na swoje umiejętności techniczne to też nie było źle porównując inne lata w tył.Mam tu na myśli nowinke jaką wprowadziłem a mianowicie Sokołowski !!!! .Co do gry w destrukcji kjest dobrze ale może byc lepiej.wielu mówi ze biega z przodu bezproduktywnie ale wiele piłek udaje mi sie przejac i strzelam po nich bramki- jak Smolarek.Jeżeli chodzi o gre głową to chyba na Górnym najgrożniejszy zawodnik przy rzutach rożnych.Dużo oddanych strzałów i to celnych z głwy.Jezeli chodzi o strzały z nogi to napewno poprawiłem siłe co było moją bolączką.Poprawiłem gre równiez lewą nogą.Jaki ze mnie lis pola karnego nie musze nikomu mówić ,no może powiem tylko że prasa pisze o mnie że jestem Gdyńskim Chinyamą Wink

Rok 2009 rozpoczynam od 2 tygodni urlopu na Kanarach z Olem Moskalewiczem a potem 2 tygodniowy interwał ,więc mój sezon zacznie sie od poczatku lutego Wink

.Rok 2009 to rok w którym na dobre chce pokzaać sie w B klasówce lub w Orletach Reda Wink

No i wiadomo podnośmy swoje umiejętności bo warto by żyło sie lepiej WSZYSTKIM Razz

Łysy

to żeś podsumował siebie Razz

no obiecałeś i dotrzymałeś, brawo Smile

jako że koniec roku blisko, to życze wszystkim dużo emocji na Górnym i przede wszystkim zdrowia, no i żeby chciało się nam grać do 50tki co najmniej Very Happy

wychowamy dzieci na tym boisku Very Happy

przy okazji dzięki wszystkim za te wszystkie mecze razem i niezapomniane chwile, a siebie podsumowywał nie będę, ale cieszę się ze kilka rzeczy poprawiłem Wink

no nic, czas odpoczać przed ostatnim meczem i później na urlop ,z tym że ja na Kretę lece Razz